Majorka – niezwykle zielona i słoneczna hiszpańska wyspa będąca największą z wysp archipelagu balearskiego. Położona nad Morzem Śródziemnym przyciąga cudowną przyrodą, pogodą, historią, bogactwem kulturowym i architekturą. Nie brakuje tam także znakomitych restauracji, winiarni i piekarenek z lokalnymi przysmakami.
Majorka, Menorka i Ibiza. To trzy balearskie wyspy. Ibiza to ta znana imprezowa wyspa. Minorka to ta najmniejsza i najbardziej spokojna wyspa. A Majorka to ta wyspa po środku, czyli znaleźć można na niej spokój, ale i też można się fajnie zabawić. Można zatem powiedzieć, że to taka wyspa idealna. Mnie na Majorce najbardziej urzekła zieleń. Rzadko zdarza się, że śródziemnomorskie wyspy z wysokimi temperaturami są tak zielone. Dla porównania przywołam Maltę, która jest w całości wyspą żółtą i mało co tam rośnie. Przyroda na Majorce jest jednak przepiękna. Podróżując samochodem nie mogłam się napatrzeć na te zielone pola, lasy i drzewa sosnowe. Zapach tamtejszych drzew sosnowych pamiętam do dziś! Przed oczami mam także tamtejsze klify i małe, klimatyczne miasteczka utrzymane w tradycyjnej architekturze.
Tradycja na Majorce jest ważna, ale nie da się ukryć, że turystyka wywarła ogromny wpływ na wyspę. I to wpływ nie do końca pozytywny. Wyspa jest przez cały rok oblegana przez turystów. Jest to jedno z niewielu miejsc w Hiszpanii, gdzie bez większego problemu w każdym miejscu można porozumieć się w języku angielskim. Można na Majorce spędzić fajny czas, ale trzeba wiedzieć kiedy i gdzie dokładnie jechać. Poniżej dzielę się moimi doświadczeniami z pobytu na Majorce. Mam nadzieję, że ten wpis pomoże Ci w planowaniu wakacji na Majorce!
Co dokładnie znajdziesz w tym poście
Kiedy najlepiej jechać na Majorkę
Jaki jest najlepszy okres na podróż na Majorkę?Tak naprawdę Majorka jest kierunkiem całorocznym. Bez względu na to jaki okres wybierzesz z pewnością znajdziesz wiele ciekawych atrakcji.
Najlepszym okresem na podróż na Majorkę jest maj-czerwiec oraz wrzesień-listopad. Jest to okres wprost idealny. Temperatury są wysokie, ale jeszcze znośne, opadów deszcze prawie nie ma i nie ma jeszcze ogromnego oblężenia turystów. W tym okresie można się spokojnie kąpać chociaż w okolicy października temperatura wody znacznie spada.
Lipiec i sierpień to szczyt sezonu. Pogoda jest wtedy wyśmienita i gwarantowana, ale wtedy też wyspa jest przepełniona turystami. O spokojnym wypoczynku na plaży możesz zapomnieć. Dla mnie ogólnie okres lipiec-sierpień jest najgorszy na wyjazdy do Hiszpanii.
Od grudnia do marca występują największe opady deszczu i temperatury spadają do ok 15 C. Wtedy Majorka jest najlepsza na spacery lub długie wycieczki rowerowe. Niestety w tym okresie pogoda jest kapryśna. Jest spore prawdopodobieństwo, że trafisz na opady deszczu nawet całodniowe.
Kwiecień jest fajnym miesiącem, gdyż temperatury wzrastają, deszcz ustaje a turystów wciąż jest mało. Niestety w kwietniu wciąż woda w morzu jest zimna i raczej nie jest to dobry okres na kąpiele. Można wtedy jednak dużo zwiedzać i spacerować.
Majorka hotele. Gdzie spać na Majorce
Ważnym wyborem, który będziesz musiał podjąć jest lokalizacja hotelu lub apartamentu. Majorka nie jest wielką wyspą, ale bardzo ważny jest właściwy wybór miejsca noclegowego. Ja polecam wybór co najmniej dwóch miejsc. Można na przykład najpierw zostać kilka dni w Palmie lub na zachodnim wybrzeżu i następnie przenieść się na wschód wyspy.
Palma to miejsce dla osób szukających nocnego życia, dyskotek, sklepów, restauracji. W samym mieście nie ma dostępu do plaży. Jeżeli zależy Ci na bardzo, ale to bardzo spokonym wypoczynku to postaw na miejsca takie jak Portocolom lub Cala Figuera. Spokoju można też szukać na wschodzie w miejscowościach Port de Pollenca lub Alcudia.
Oto kilka propozycji noclegowych.
Jak poruszać się po Majorce
Po Majorce najlepiej jest poruszać się wynajętym samochodem. Zresztą jak po każdej wyspie. Niestety dużym problemem na wyspie jest mała ilość miejsc parkingowych. Nawet przy największych atrakcjach turystycznych miejsc parkingowych jest jak kot napłakał. Większość hoteli także nie oferuje parkingu nawet odpłatnego. Standardem jest parkowanie na ulicy, ale takie miejsca są ograniczone. Problemy z parkowaniem mogą na Majorce niejednokrotnie doprowadzić do sporych frustracji.
Ile czasu spędzić na Majorce
Im więcej tym lepiej! Natomiast optymalnie potrzeba tydzień. Szczególnie jeżeli podróżujesz w okresie letnim i chcesz połączyć zwiedzanie i plażowanie. Majorka jest zbyt dużą wyspą na weekendowy wypad. Przy bardzo krótkich wyjazdach należy skupić się na jednym regionie wyspy a nie na objazdówce.
Majorka atrakcje. Co warto zobaczyć na Majorce
Na Majorce spędziłam prawie cały tydzień. Postawiłam na dużo zwiedzania. Wyspę odwiedzałam pod koniec marca, więc na pływanie i plażowanie było jeszcze za wcześnie. Pogoda jednak była doskonała do zwiedzania i długich spacerów.
Palma
Pierwszych kilka dni na Majorce spędziłam w stolicy – Palma. Jest to największe miasto na wyspie, gdzie znajduje się wiele sklepów, hoteli, restauracji, klubów. Tak naprawdę Palma przypomina każde inne większe hiszpańskie miasto. Nie poczujesz tam wyspiarskiego klimatu i z całą pewnością tam nie odpoczniesz. W Palmie nie ma także żadnej plaży. Uważam, że w samej Palmie najlepiej jest spędzić jeden dzień, maksymalnie dwa dni, żeby doświadczyć życia nocnego. Uważam, że na Majorce są znacznie ciekawsze miejsca i szkoda jest tracić czas na dłuższy pobyt w stolicy. Szczególnie, że nie ma tam plaży.
Zwiedzanie Palmy polecam zacząć od wizyty na Zamku Bellver. Zamek położony jest poza centrum, ale spokojnie można urządzić sobie tam dłuższy spacer (pod koniec trzeba podejść pod górkę). Nie polecam jechać samochodem, gdyż miejsca parkingowe są bardzo ograniczone. Z zamku rozpościera się piękny widok na port. Wejście do zamku jest płatne, ale można zrezygnować z wizyty i jedynie podziwiać piękny widok. Z zamku można przejść na spacer nad port (znajduje się tam promenada) i stamtąd już do starej części miasta.
Największymi atrakcjami starej części są Pałac Królewski La Almudaina oraz katedra. Do środka wejść można po zakupie biletu. Ja jednak zdecydowanie bardziej polecam spacer uliczkami Starego Miasta. I to taki spacer bez planu. Fajnie jest się zgubić spacerując uliczkami i odkrywać piękne budowle. Architektura Palmy bardzo mnie urzekła i tamtejsze budynki są wprost przepiękne.
Jeżeli zostajesz w Palmie na dłużej to koniecznie odwiedź tamtejsze restauracje. Gastronomia w Palmie jest na najwyższym poziomie. Na końcu tego wpisu polecam kilka miejsc wartych odwiedzenia.
Mirador El Toro
Na zachodnim wybrzeżu wyspy, 25 km od Palmy znajduje się przepiękne miejsce – Mirador El Toro. Jest to punkt widokowy znajdujący się na szczycie wysokiego klifu. Rozpościera się stamtąd cudny widok na Morze Śródziemne. Bonusem jest ścieżka spacerowa wzdłuż klifu. Pamiętaj jednak o zabraniu nakrycia głowy i o butelce wody!
Mirador de les Malgrats
Równie piękny punkt widokowy znajduje się kilka kilometrów dalej a nosi on nazwę Mirador de les Malgrats. Tutaj widoki zapierają dech w piersiach. Przy dobrej pogodzie (czyli braku wiatru) można urządzić sobie tutaj fajny piknik. Z tego punktu można wybrać się do miasteczka Santa Posa. Jest to taka turystyczna miejscowość, gdzie można się zatrzymać na dłużej zwiedzając zachodnie wybrzeże Majorki. Jest to dobra alternatywa do noclegu w Palmie.
Jaskinia Génova
Rzut beretem od Palmy znajduje się krasowa jaskinia o nazwie Génova. Ze stolicy można dojechać tam w kilkanaście minut. Wejście do jaskini znajduje się przy ulicy i łatwo można przeoczyć. Bilety można kupić na miejscu a zwiedzanie jest indywidualne. Jaskinia Génova to jaskinia kresowa, czyli ten sam typ co nasza świętokrzystka jaskinia Raj. Jaskinię Génova zwiedza się w ok 20-30 minut i przyznam, że miejsce piorunującego wrażenia nie robi. Dodam jednak, że po odwiedzeniu jaskini Postojna w Słowenii już żadna jaskinia na mnie wrażenia nie robi 😉 Jeżeli jednak nie widziałeś nigdy stalaktytów czy stalagnatów to Génova pewnie Cię urzeknie.
Portocolom
Jeden lub dwa dni polecam na zwiedzenie południowej części Majorki. Południe to też fajne miejsce na bazę wypadową do zwiedzania lub na odpoczynek. Jest tam bardzo, ale to bardzo spokojnie. Jednym z miejsc na bazę noclegową jest Portocolom. Myślę, że fajnie byłoby tam zostać nawet kilka tygodni i tak zwyczajnie się zresetować. Nie ma tam wielkich atrakcji, ale jest za to cisza i spokój. A na wakacjach nic więcej nie trzeba 😉
Cala Figuera
Cala Figuera skradła moje serce. Właśnie tak wyobrażałam sobie Majorkę przed przyjazdem na wyspę. Cala Figuera to malutkie, portowe miasto z piękną, tradycyjną zabudową. Byłam tam wcześnie rano, kiedy miasto dopiero budziło się do życia. Zachwyciła mnie architektura i spokój miejsca. Myślę, że podobnie jak w Portocolom, można i w Cala Figuera bardzo dobrze odpocząć.
Caló des Moro
Bez wątpienia najbardziej pocztówkowym miejscem na wyspie Majorka jest Caló des Moro. Jest to zatoczka otoczona klifami z niewielką plażą i turkusową wodą. Podobno w okresie letnim są tam dzikie tłumy. Podobno też woda w Caló des Moro jest krystalicznie czysta i można się w niej przejrzeć jak w lustrze. Mówię podobno, bo pod koniec marca turkusu nie dojrzałam. Prawdę mówiąc plaży też nie było, gdyż została zalana przez ogromne fale. Pozostało mi zatem jedynie podziwiać widoki na klify i morze. Jest to urocze miejsce, ale faktycznie żeby przekonać się o fenomenie miejsca to trzeba się wybrać tam latem. Dodam jeszcze tylko, że jest dosyć spory problem z parkingiem. Latem pewnie trzeba się tam wybrać bardzo wcześnie rano, żeby zaparkować i znaleźć miejsce na plaży.
Es Pontàs
Na południu także odwiedzić można przepiękne miejsce o nazwie Es Pontàs. Jest to okno skalne na Morzu Śródziemnym. Podobne okno o nazwie Azure Window kiedyś znajdowało się na Malcie, ale kilka lat temu runęło i się zatopiło. Przy okazji zwiedzania południa Majorki polecam tam zajrzeć i zobaczyć ten cud natury.
Jardines de Alfàbia
Z południa szybkim tempem przeskakujemy na północ wyspy a dokładniej do Jardines de Alfàbia. Jest to zielona oaza, w której można znaleźć wytchnienie i dużo cienia. A zwiedzająć Majorkę latem z pewnością będziesz szukać zacienionych terenów 😉 Alfàbia to kompleks w skład którego wchodzą dom, ogrody oraz sad. Historia miejsca sięga aż XVIII wieku. Całość charakteryzuje mieszanka różnych stylów architektonicznych: gotyk, renesans, barok, rokoko i styl arabski. Ogrody są wprost przepiękne.
Valldemossa
Wakacje na Majorce nie będą pełne bez wizyty w mieście Valldemossa. Jest tam tak przepięknie, że aż trudno opisać to słowami. Ja odwiedziłam miasto już pod koniec dnia i żałowałam, że nie mogłam spędzić tam więcej czasu. Myślę, że przy kolejnej wizycie na Majorce spędzę w Valldemossa nawet kilka dni!
Architektura miasta jest przecudowna. Zabudowa utrzymana jest w tradycyjnym stylu. Domy udekorowane są roślinami, donicami. Jest tam kolorowo, zielono i magicznie. Jest tam dużo restauracji, kawiarenek. Można w Valldemossa naprawdę spędzić uroczy czas. Polecam także wybrać się w mieście do jednej z licznych czukierni i spróbować lokalnego przysmaku jakim jest ensaimada.
Fornalutx
Mniejszą siostrą Valldemossa jest Fornalutx. Mówię, że mniejszą siostrą, bo Fornalutx architektonicznie bardzo przypomina Valldemossa, ale jest mniejszym miastem. Centrum miasta jest niewielki placyk z kilkoma kawiarenkami i imponującymi schodami. Polecam zacząć dzień w Fornalutx od filiżanki kawy. Wtedy też miasto jest jeszcze spokojne. W godzinach popołudniowych to niewielkich rozmiarów miasto staje się przepełnione i przyznam, że trochę traci swój urok.
Port de Soller
Kolejnym bardzo znanym miejscem na Majorce jest Port de Soller. I niestety Port de Soller totalnie mnie zawiódł. Miejsce przypominało mi bardziej promenadę w Ustce a niżeli zjawiskowe, śródziemnomorskie miasto. Jest tam bardzo turystycznie i przeciętnie. Na pewno odradzałabym dłuższy wypoczynek w Port de Soller. Na Majorce z łatwością znajdziesz dużo ładniejsze miejsca!
A Soller i Port de Soller słyną z zabytkowej koleji, kórej historia sięga 1912 roku. Zabytkowym pociągiem można dojechać z Palmy do Soller. Z Soller można dojechać natomiast to Port de Soller zabytkowym tramwajem. Nie próbowałam, więc nie wiem jakie są wrażenia, ale brzmi ciekawie!
Cap de Formentor
Kolejne must-see na wyspie Majorka – Cap de Formentor. I tutaj zarezezerwuj sobie sały dzień. Po pierwsze bo naprawdę warto, a po drugie przez ogromne korki i nie do opisania problemy z parkowaniem. Myślę nawet, że na Cap de Formentor lepiej jest wybrać się rowerem lub na pieszo, bo jazda samochodem może naprawdę popsuć humor!
Cap de Formentor to półwysep na północno wschodnim wybrzeżu Majorki. Tamtejsze widoki są fantastyczne i chyba najpiękniejsze na całej wyspie. Głównym punktem na półwyspie jest latarnia, do której wybierają się wszyscy. I od razu spieszę z informacją, że nie warto! Widoki są ograniczone, ludzi pełno, a jak podróżujesz samochodem to przyszukuj się na co najmniej godzinę w korku. Znacznie lepszych widoków doświadczyć można wcześniej na trasie. Wystarczy jedynie zatrzymywać się gdziekolwiek nadarzy się okazja. Nie trzeba nawet planować, tylko wytężać wzrok na trasie 🙂
Port de Pollença
Na koniec jedno z moich ulubionych miejsc, gdzie zatrzymałam na kilka dni – Port de Pollença. Fajnie miejsce na wypoczynek przy plaży. Nie jest ani kiczowato, ani bardzo turystycznie. Są za to fajne hotele, kilka restauracji i jest fajna plaża. Z chęcią tam jeszcze wrócę!
Gdzie jadłam czyli restauracje na Majorce
Poniżej podrzucam kilka resturacji na Majorce, które odwiedziłam.
De Tokio a Lima – Carrer de Sant Feliu, Palma. Super miejsce w stolicy. Cudowne jedzenie, obsługa. Wymagana jest rezerwacja. Ceny wyższe niż przecięna knajpka na wyspie, ale w granicach rozsądku.
Bossa Nova – Carrer de la Pescateria Vella, Palma. Do tego miejsca zajrzałam przypadkiem. Miejsce specjalizuje się w daniach makaronowych. Kuchnia była okej ale myślę, że na Majorce można znaleźć lepsze restauracje.
Brunchit – Carrer Capellers 2, Palma. Jest to jedno z tych trendowych miejsc na śniadanie i brunch. Nie do końca polecam. Jest drogo, a dania wyglądają lepiej niż smakują.
Xurreria Rosaleda – Costa de la Pols 12 Palma. Najlpsze churrosy w całej Hiszpanii!
Solo – Carrer d’Anníbal 18, Palma. Cudowne, cudowne miejsce na śniadania!
Boski – Carrer Magalhaes, Palma. Kolejne śniadaniowo-brunchowe miejsce. Wygląda na to, że z polskimi korzeniami bo w menu jest i oscyper i kabanos!
Blai – Passeig Es Traves 14, Port de Sóller. Modne miejsce ze świeżą i zdrową żywnością. Smacznie ale zdecydowanie za drogo.
Pizzeria Velomar – Passeig Vora Mar 7, Port de Pollença. Smaczna pizza!
Na Ruixa – Carrer de Méndez Núñez, Port de Pollença. Hiszpańska, tradycyjna kuchnia. Ogromne porcje, ale dosyć tłuste.
Bocchoris – Passeig d’Anglada Camarasa, Port de Pollença. Lekkie brunchowe jedzenie.
La Cafetería by La Goleta – Passeig Saralegui, Port de Pollença. Na mały głód 🙂 Od naleśników, po kanapki i zupy.
Ciekawe fakty
🌍 Położenie | Hiszpania |
🧑🤝🧑 Ludność | 896.038 |
💬 Język urzędowy | hiszpański, kataloński |
🌤 Klimat | śródziemnomorski |
💰 Waluta | euro (EUR) |
⛪ Religia | katolicyzm |
🗽 Atrakcje | Palma, Mirador El Toro, Port de Soller, Portocolom, Cala Figuera, Caló des Moro, Jardines de Alfàbia, Valldemossa, Fornalutx, Cap de Formentor, Pollença |