Nocą rozgwieżdżone niebo, błoga cisza, lekki powiew wiatru a w dzień zwiedzanie pustynnych okolic. Wadi Rum to jedno z tych miejsc w Jordanii, które trzeba zobaczyć i gdzie trzeba spędzić noc. Jest to niezwykle oryginalne przeżycie, które wywołuje wiele emocji i pozostawia wspomnienia na lata.
Cała moja podróż do Jordanii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, a nocleg na Wadi Rum przerósł wszelkie oczekiwania. Nie bardzo wiedziałam czego po Wadi Rum się spodziewać. Do ostatniej chwili nie wiedziałam nawet, gdzie będę spać, gdzie zostawimy samochód, czy jest tam bezpiecznie i w ogóle co będziemy robić. Wybór noclegów był tak duży, przedział cenowy był ogromny i nie wiedziałam jaki wybór podjąć. Zarezerwowałam więc nocleg dzień przed przyjazdem. Inaczej pewnie spalibyśmy dosłownie pod gołym niebem.
Podróżowaliśmy z Ammanu w bardzo, ale to bardzo gorący dzień. Podobno na pustyni jest zawsze trochę chłodniej, więc miałam nadzieję, że na miejscu już tak ogromnego upału nie będzie. Jednak myliłam się, na Wadi Rum słońce grzało niemiłosiernie. Nawet lokalni Beduni byli zaskoczeni tak wysokimi temperaturami i sami przyznali, że ciężko im się funkcjonuje w takim upale. Mimo wszystko każdy z Beduinów był niezwykle miły. Nie ma się co zresztą dziwić w końcu dla nich turyści to niezły biznes. W ostatnich latach od momentu, kiedy Wadi Rum stało się główną tarakcją turystyczną kraju, poziom życia Beduinów znacznie się poprawił. Ci ludzie naprawdę wiedzą jak robić biznes i wiedzą, czego oczekują turyści.
Na Wadi Rum spędziłam jedną noc i była to cudowna noc. Naprawdę byłam zachwycona miejscem i gościnnością Beduinów. Cały czas mam przed oczami ten zjawiskowy zachód słońca i oczywiście rozgwieżdżone niebo. To właśnie dla tych dwóch momentów warto jest przenocować na Wadi Rum. Z chęcią wybrałabym się na taki nocleg raz jeszcze.
Co dokładnie znajdziesz w tym poście
Czym jest Wadi Rum
Wadi Rum to największa wadi w Jordanii. Wadi to sucha forma dolinna położona wśród granitowych i piaskowych skał. Cały obszar Wadi Rum w Jordanii obejmuje ponad 720 km² a najwyższym szczytem skalnym jest Jebel Rum o wysokości 1734 m n.p.m.
Cała dolina Rum zamieszkana jest przez Beduinów. Bedunini zamieszkują malutką wioskę o tej samej nazwie. Mieszkają w namiotach lub betonowych domach. Znajduje się tam sklep oraz szkoła dla chłopców i dziewcząt.
Od 1998 roku Wadi Rum objęte jest ochroną. Na terenie doliny znajduje się Centrum Turystyczne, w którym należy uiścić drobną opłatę za wjazd na teren chroniony. Z opłaty zwolnieni są posiadacze Jordan Pass o którym pisałam we wpisie o Jordanii.
Gdzie leży Wadi Rum
Wadi Rum leży w południowej Jordanii. Oto odległości od największych ośrodków w kraju:
- Aqaba – 70 km na południowy-zachód od doliny Rum. Godzina jazdy samochodem
- Wadi Musa/Petra – 130 km na północ. 2 godziny samochodem
- Amman – 230 km na północ – 3 godziny samochodem
Gdzie spać na Wadi Rum
Wybór noclegów na Wadi Rum jest przeogromny. Aż trudno uwierzyć w ilość opcji do wyboru. Noclegu szukałam standardowo na booking.com. Wszystkie noclegi oferowane są przez lokalnych Beduinów i wszystkie można spokojnie znaleźć na booking.com. Beduni stawiają na Wadi Rum swoje obozy. Każdy obóz zawiera od kilku do kilkunastu namiotów. Dodatkowo w skład takiej oferty noclegowej mogą wchodzić różne inne atrakcje – wszystko zależy od oferty.
Moim problemem z rezerwacją była bardzo duża rozbieżność cenowa dostępnych ofert. Jedni oferowali noclegi za dosłownie 10 zł za noc a inni 1000 zł. Nie wiedziałam skąd ta rozbieżność się bieże i obawiałam się, że większość z ofert to zwyczajnie scam.
Dopiero na miejscu odkryłam jak obozy beduińskie działają.W dużym uproszczeniu noclegi na Wadi Rum podzielić można na dwie kategorie:
- zwykły namiot bez żadnych udogodnień – w takich obozach płaci się jedynie za nocleg w zwykłym namiocie. Tam nie ma łazienki czy elektryczności. Takie namioty są najtańsze i faktycznie kosztują nawet 10 zł.
- luksusowe namioty – luksusowe obozy to takie, w których jest elektryczność i łazienka. Nie są to kurorty i wielkie hotele a zwyczajne namioty z elektrycznością, łązienką i kuchnią. Nocleg w takim obozie o podwyższonym standradzie kosztować może nawet 1000 zł za dwie osoby, ale ceny zaczynają się już od ok 500/600 zł.
Ja zdecydowałam się na nocleg w obozie o nazwie Wadi Rum Bedouin Camp. Był to ten bardziej luksusowy obóz, czyli z udogodnieniami w postaci wody i elektryczności. Do wyboru były albo namioty albo igla. Igla są znacznie droższe więc zdecydowałam się na namiot. W namiocie były dwa łóżka, gniazdka, klimatyzacja i łazienka. Warunki bardzo komfortowe. W cenie znajdowało się śniadnie oraz odbiór/dowóz do parkingu. Kolacja a także atrakcje w ciągu dnia były dodatkowo płatne. Jedna noc dla dwóch osób kosztowała ok 700 zł.
Jest to dosyć spory wydatek, ale prawdę mówiąc na Wadi Rum znaleźć można jeszcze droższe obozy.
Parking na Wadi Rum
Samochód zaparkować można w Centrum Turystycznym lub w wiosce Wadi Rum. Parkingi są bezpłatne i są bezpieczne. Z parkingu podróżnicy odbierani są przez właścicieli obozów u których wykupiony został nocleg. Właściciele posiadają jeepy, które nadają się na podróż po pustyni.
Nasz pojazd zaparkowaliśmy w wiosce i tam jeden z pracowników zadzowonił do właściciela naszego obozu. Właściciel dosłownie po 10 minutach przyjechał i zawiózł nas na miejsce.
Wadi Rum pogoda. Kiedy najlepiej jechać
Na Wadi Rum można wyróżnic 4 pory roku:
- wiosna (marzec, kwiecień, maj) – jest to szczyt sezonu. W tym okresie na pustynię podróżuje najwięcej turystów. Wtedy też wystepują najlepsze warunku atmosferyczne. Pogoda w ciągu dnia jest wiosenna i wprost idealna do zwiedzania pustyni. Temperatury nie przekraczają 30C w ciągu dnia a w nocy spadają do ok 15-20C.
- lato (czerwiec, lipiec, sierpień) – w okresie letnim panują oromne upały. W dzień termometr wskazuje nawet 40C. Ruch turystyczny jest mniejszy, ale wyjazd do Wadi Rum i całej Jordanii odradzany jest osobom, które źle reagują na wysokie upały.
- jesień (wrzesień, październik, listopad) – podobnie jak w okresie wiosennym tak i jesienią następuje wzrost ruchu turystycznego. Wynika to znów ze sprzyjających warunków pogodowych. Temperatura w ciągu dnia nie przekracza 30C, co umożliwia długie wycieczki po pustyni.
- zima (grudzień, styczeń, luty) – najchłodniejsza pora roku na Wadi Rum. W tym okresie temperatura znacznie spada. W ciągu dnia maksymalna temperatura nie przekracza 20C, a w nocy spada poniżej 10C. Wieczory i noce są chłodne.
Jak wyglądał mój pobyt na Wadi Rum i jak wszystko zorganizowałam
Na miejsce przyjechaliśmy ok godziny 14. Podróż z Ammanu przebiegła naprawdę dobrze. Nie mieliśmy żadnych problemów z dotarciem na miejsce. Pierwszym przystankiem było Centrum Turystyczne, w którym to musiałam pokazać Jordan Pass oraz paszporty. Osoby nieposiadające Jordan Pass muszą w Centrum Turystycznym kupić bilet.
Po chwili ruszyliśmy dalej. Właściciel naszego obozu poinstruował nas, abyśmy zaparkowali w wiosce, która znajduje się 5 min od Centrum Turystycznego. Wioska jest naprawdę malutka. Znajduje się tam kilkadziesiąt domów, sklep i szkoły. Bez problemu zaparkowaliśmy, a jeden z Beduinów zadzwonił do właściciela naszego obozu, aby ten nas odebrał. W wiosce znajduje się mały sklepik, w którym można kupić wodę oraz przekąski. Ważne jest aby zabrać ze sobą dużo wody oraz właśnie jakiś suchy prowiant, bo na terenie doliny Rum nie ma sklepów.
Nasz Beduin przyjechał po 10 minutach i zabrał nas jeepem do obozu. Tam też zostaliśmy przyjęci ciepłą herbatką i domowymi ciastkami. Beduin opowiedział nam o sobie i o obozie. Po chwili zabrał nas do namiotu. Było ogromnie gorąco, więc właściciel poradził, abyśmy nigdzie nie wychodzili, bo słońce jest zbyt ostre. Zamknęliśmy się zatem w namiocie z klimatyzacją i odpoczęliśmy po podróży.
Około godziny 19 wyszliśmy na skałki, aby zobaczyć zachód słońca. Był to najpiękniejszy zachód słońca, jaki widziałam w życiu. Nawet zdjęcia nie oddają tego cudnego widoku.
Wieczorem prawie w każdym z obozie odbywa się kolacja i czasami mała imprezka. Lokalsi przygotowują posiłek dla podróżników. Jest to zazwyczaj tradycyjny grill przygotowywany pod ziemią. Przygotowanie takiego grilla zajmuje kilka godzin. W naszym przypadku taka kolacja była dodatkowo płatna i kosztowała 15 JOD (ok 100 zł) od osoby. W skład wchodziło mięso, warzywa, ryż z grilla oraz sałatki, przekąski, napoje ze stołu szwedzkiego. Jedzenia było ogólnie dużo a potrawy z grilla były przepyszne, naprawdę tak dobrego grilla nie jadłam dawno.
Dodatkowo Beduini rozpalili ognisko i można było siedzieć całą noc. Po zachodzie temperatura spadła znacznie. Oczywiście nie było zimno, ale różnica była znacząca.
Po kolacji wróciliśmy na swój taras i przesiedzieliśmy kilka godzin patrząc się w rozgwieżdżone niebo. Było cudownie!
Następnego dnia po śniadaniu wybraliśmy się na wycieczkę jeepem. Taką wycieczkę organizował właściciel naszego obozu. Do wyboru mieliśmy wycieczkę 3-godzinną lub półdniową. Wybraliśmy opcję krótszą w cenie 15 JOD od osoby. Przez 3 godziny nasz Beduin oprowadzał nas po Wadi Rum i pokazywał najciekawsze formacje skalne i wydmy. Co chwilę zatrzymywaliśmy się w malutkich obozach beduińskich, gdzie mogliśmy odpocząć od słońca o skosztować herbatkę (i oczywiście kupić pamiątki od Beduinów).
Poza wycieczką jeepem można skusić się też na inne atrakcje. Na przykład przejażdżka wielbłądem lub wspinaczka po skałkach.
Po skończonej wycieczce jeepem, zostaliśmy odwiezieni na parking, gdzie czekał na nas rozgrzany do granic możliwości nasz samochód 🙂 Stamtąd udaliśmy się do kolejnego punktu na planie zwiedzania Jordanii – Petry.
Wadi Rum – informacje praktyczne
- Wstęp na teren chroniony doliny Rum jest płatny. Bilet kosztuje 5 JOD (ok 30 zł). Posiadacze Jordan Pass nie muszą dodatkowo płacić.
- Parkingi są bezpłatne.
- Koniecznie zabierz ze sobą olejek do opalania i nakrycie głowy. Słońce jest bardzo ostre i podobno często dochodzi tam do osłabień.
- Zabierz ze sobą wodę i przekąski.
- Niektóre z obozów mają wi-fi, ale ogólnie na pustyni nie ma zasięgu. W naszym obozie nie było wi-fi, a właściciel jedynie użyczył swojego hotspota.