Los Angeles zwane też Miastem Aniołów to miasto marzeń i miasto sukcesu. To tutaj znajduje się serce przemysłu filmowego. W tym miejscu zaczynały swoje kariery największe gwiazdy wielkiego ekranu. Jest to miasto przepychu i nowoczesności. Istnieje także jednak ciemna strona LA, która nie ma nic wspólnego z sielankową codziennością gwiazd filmowych Hollywoodu.

I te dwa oblicza Los Angeles zaobserwować można bardzo szybko. Z jednej strony widać przepiękne wille z idealne przystrzyżonym zielonym trawnikiem w Beverly Hills a z drugiej koczujących bezdomnych na plaży Venice. W LA ten kontrast jest niezwykle widoczny. Jest to miasto, które zaskoczyło mnie pod wieloma względami. Zaskoczył mnie właśnie ten kontrast. Spodziewałam się bowiem, że w mieście są same dzielnice typu Beverly Hills, a okazało się, że przeważają dzielnice bardziej ubogie. Pozytywnie zaskoczyła mnie architektura i przestrzeń. Los Angeles jest bowiem miastem dużym i rozłożystym. Są tam szerokie ulice, szerokie chodniki, duże domy, wielkie ogrody. Jest tam też zaskakująco mało drapaczy chmur. Wieżowce można zobaczyć jedynie w centrum biznesowym. Pod tym względem LA nie przypomina chociażby gęstego Londynu, w którym ludzie mieszkają w ogromnych wieżowcach i małych metrażach. Największą rzeczą, która mnie zaskoczyła w mieście jest uzależnienie mieszkańców od samochodów! W Los Angeles nikt nie spaceruje, wszyscy jeżdżą samochodami. Nawet na pokonanie małego dystansu, mieszkańcy LA wykorzystują samochód. Co ciekawe każda restauracja i sklepy mają swój parking typu valet (pracownik zabiera klucze i sam parkuje pojazd), który jest dodatkowo płatny. U nas w Polsce to nie do pomyślenia, żeby w restauracji dodatkowo płacić za parking, a w LA to norma.

To co pozostało w moich myślach po powrocie z Los Angeles to przede wszystkim plaże. Plaża Santa Monica okazała się być dokładnie taka jaką sobie ją wyobrażałam. Ogromna, szeroka, z wielkimi falami i tymi budkami ratowników. Pamiętam też do dziś zachody słońca. I te kolory zachodu – od żółci, pomarańczy po fiolety i czerwienie – jedne z najpiękniejszych miejskich zachodów jakie widziałam. Jako miłośnik kina, wielkie wrażenie wywarły na mnie wizyty w tamtejszych studiach filmowych. Jeszcze szczegółowo będę o tych wizytach pisać, ale podkreślę jedynie, że było to dla mnie niewiarygodne przeżycie i duża dawka wiedzy.

Los Angeles Kalifornia

Ile dni potrzeba na Los Angeles

W Los Angeles spędziłam dokładnie 5 nocy zaraz po wylądowaniu na tamtejszym lotnisku LAX. 5 noclegów to mało i dużo. Ja podróżowałam w listopadzie już po zmianie czasu na zimowy. Zmrok zapadał już ok godziny 17:00, więc miałam dużo mniej czasu na zwiedzanie. Do tego jeszcze jetlag skutecznie ograniczał moje chęci do odkrywania miasta. Dla mnie 5 dni to był wystarczający czas na zobaczenie wszystkich miejsc, które zaplanowałam i nawet więcej. Myślę, że nawet 2-3 dni byłyby wystarczające, ale byłyby to dni bardzo intensywne.

Los Angeles Kalifornia

Gdzie spać w Los Angeles

Przede wszystkim należy wybrać dzielnicę bezpieczną, więc przed dokonaniem rezerwacji dokładnie przeczytaj opinie. Niestety hotele i motele w LA są drogie, nawet bardzo drogie i to tego jakościowo odbiegają od europejskich standardów, niestety na niekorzyść. Szukając noclegu na booking.com zobaczysz, że ceny za noc są dosłownie z kosmosu a opinie bardzo niskie. Bardzo trudno znaleźć jest nocleg w przystępnej cenie i z dobrymi warunkami. A ja szukałam noclegu w listopadzie, czyli poza sezonem. Podejrzewam, że w sezonie ceny są jeszcze wyższe. Warto jest także zwrócić uwagę na cenę za parking. Niektóre hotele doliczają absurdalne stawki za noc parkingową. Na przykład za parking w hotelach na downtown trzeba zapłacić $50-$70!

Ja swój hotel wybrałam w dzielnicy Hollywood i byłam bardzo zadowolona z lokalizacji, bowiem do większości atrakcji podjeżdżaliśmy 15-20 minut samochodem (jak na LA to jest to bardzo mały dystans). Pierwszy nocleg spędziłam przy lotnisku. Myślę, że fajną okolicą na nocleg byłaby Santa Monica (tam znów hotele są drogie). Odradzam downtown, bo stamtąd jest zwyczajnie wszędzie daleko.

Oto kilka propozycji na noclegi.

Hollywood Historic Hotel
Days Inn w Santa Monica
Park Plaza Lodge w Hollywood
AC Hotel blisko lotniska
Found Hotel w Santa Monica
SureStay Hotel w Santa Monica

 

Inne noclegi w Los Angeles

 

Wynajem samochodu

Jak już wspomniałam wynajęcie samochodu w Los Angeles to podstawa. Nie wyobrażam sobie zwiedzania miasta autobusami. Myślę, że i miesiąc by nie wystarczył przy zwiedzaniu LA komunikacją miejską.

My samochód wynajęliśmy na lotnisku LAX z wypożyczalni Sixt. Wynajęliśmy pojazd na dwa tygodnie i zwróciliśmy go w Las Vegas (po LA wyruszyliśmy w trasę w kierunku Wielkiego Kanionu). I podobnie jak z hotelami, wypożyczalnie samochodów mają fatalnie opinie. Podobno oszukują na każdym kroku. My z Sixt problemów nie mieliśmy. Wypożyczenie i zwrot samochodu przebiegły bezproblemowo i depozyt zwrócono nam bardzo szybko.

Gdzie jeść w Los Angeles

To jest pewnie temat rzeka, bo kuchnia w Los Angeles jest przepyszna. Można tam zjeść dosłownie wszystko – każdą kuchnię i każde danie świata. Są restauracje tanie, są miejsca ekskluzywne. Cokolwiek sobie dusza zamarzy. Ja w szczególności mogę polecić kuchnię meksykańską, która w LA jest nieziemska. Naprawdę nie sądziłam, że burrito może tak dobrze smakować. Mogę polecić co prawda mało ekskluzywne miejsce, ale przepyszne o nazwie Teddy’sRedTacos w Venice – cudowne, naprawdę cudowne burrito i tacos. Na śniadanie lub coś słodkiego możesz wybrać się do Republique Cafe Bakery w Hollywood. A na dania włoskie, azjatyckie, francuskie wybierz się do Farmer’sMarket.

Teddys Red Tacos

Atrakcje w Los Angeles. Jakie miejsca warto zobaczyć

A teraz przechodzimy do najważniejszego, czyli co zobaczyć w Los Angeles! Jest tego całkiem sporo.

Jak już wspomniałam LA trzeba zwiedzać samochodem. Najlepiej jest podzielić sobie zwiedzanie na dzielnice, które znajdują się blisko siebie. Jednego dnia wybierz się na wybrzeże, kolejnego do Beverly Hills a potem do Hollywood. I cały jeden dzień zarezerwuj sobie na szukanie znaku Hollywood 🙂

Santa Monica

Santa Monica to w zasadzie miasto położone tuż obok Los Angeles nad samym wybrzeżem. Na spotkanie z wybrzeżem Santa Monica czekałam najbardziej, bowiem dobrze znałam tamtejszą plażę z filmów i seriali. Widziałam wiele pięknych plaż na świecie: w Grecji, Tajlandii, Hiszpanii, ale plaża w Santa Monica nie równa się z żadną inną na świecie. Tamtejsza atmosfera w idealny sposób wpisuje się w klimat kalifornijski. Wczesnym rankiem można zobaczyć tam joggerów na promenadzie, w ciągu dnia ludzie wynajmują rowery i przemierzają wybrzeże na dwuśladzie. Nie brakuje tam surferów i całych rodzin piknikujących na kocach. Do tego te ogromne fale na Pacyfiku i oczywiście ikoniczne już budki ratowników. Nie wspomnę już nawet, że plaża w Santa Monica jest zwyczajnie ładna. Jest szeroka i ma taki czysty, biały piasek.

W Santa Monica można rozkoszować się nie tylko plażą, ale i tamtejszym molem. Nie jest to jednak molo takie jak na przykład w Sopocie, ale istne centrum rozrywki. Jest tam dosłownie wszystko – wesołe miasteczko, restauracje, sklepy, kawiarenki. Co najważniejsze, znajduje się tam słynny znak Route 66. Na molo w Santa Monica znajduje się bowiem koniec historycznej trasy Route 66.

Do Santa Monica koniecznie trzeba wybrać się na zachód słońca!

Venice Beach

Z Santa Monica możesz wybrać się promenadą na bardzo długi spacer do plaży Venice. Można też promenadę przemierzyć na rowerze (wypożyczalni jest kilka) lub najprościej na Venice można podjechać samochodem.

Plaża Venice nie spodobała mi się wcale. Być może wynikało to z faktu, że trafiłam na pochmurny i lekko deszczowy dzień, a być może w listopadzie na plaży niewiele się dzieje.Venice wydało mi się miejscem brudnym i zaniedbanym. Tamtejsza promenada wypełniona jest po brzegi sklepikami z pamiątkami i bibelotami. Jest też skate park (z którego Venice słynie). Jest tam też dużo bezdomnych osób. Pewnie trafiłam na nieciekawy dzień i stąd moje odczucia. Tak jak do Santa Monica mogłabym wrócić już teraz, tak na Venice wrócić bym nie chciała. Chyba, że na te pyszne burrito w Teddy’sRedTacos 😉

Beverly Hills

Czytając o LA i atrakcjach miasta dowiedziałam się, że Beverly Hills najlepiej jest zwiedzać samochodem. Wydało mi się to niezwykle dziwne. Zwiedzać dzielnicę miasta samochodem? Dlaczego nie mogę zaparkować samochodu i zwiedzać na pieszo?!

Otóż mając już teraz doświadczenie, które mam mogę z ręką na sercu powiedzieć, że Beverly Hills zwiedzać można samochodem 😉 Jest to bowiem dzielnica mieszkalna. Ekskluzywna dzielnica mieszkalna, ale poza domami nic tam nie ma. Można więc do Beverly wjechać samochodem i pojeździć po ulicach, żeby zobaczyć jak wyglądają domy, ogrody i jak żyją bogaci ludzie w LA.

Beverly Hills

Rodeo Drive

A propos bogatych ludzi. Z wycieczki samochodowej po Beverly Hills można wybrać się do Rodeo Drive. Jest to podobno najdroższa ulica świata a to ze względu na znajdujące się tam ekskluzywne sklepy z odzieżą i biżuterią. Rodeo Drive może być dobrze znane z filmu PrettyWoman. Tam też bowiem Julia Roberts robiła słynne zakupy.

Nie będę ukrywać, że Rodeo Drive to tylko ulica ze sklepami. Ja nie jestem miłośniczką zakupów, a w szczególności fanką ekskluzywnych marek, więc dla mnie Rodeo Drive to tylko ulica zakupowa. Jeżeli natomiast w planach masz zakupy, to pewnie Twoje odczucia będą zupełnie inne.

Rodeo Drive LA

Rodeo Drive LA

Hollywood Walk of Fame

I teraz przechodzimy do crème de la crème, czyli Hollywood! A przynajmniej dla mnie, jako dla miłośnika kina zobaczenie Hollywood było spełnieniem marzeń. Zwidzanie Fabryki Snów rozpoczęłam od Hollywood Walk of Fame, czyli Hollywodzkiej Alei Gwiazd. My swoją rodzimą aleję gwiazd mamy w Międzyzdrojach a Amerykanie w samym centrum Hollywood.

Aleja ma długość ponad dwóch kilometrów i ja przeszłam ją całą. I nie chcę znów narzekać, ale aleja wielkiego wrażenia na mnie nie wywarła. Spodziewałam się pięknej ekskluzywnej ulicy, z kawiarenkami, kinami może nawet w części zamkniętej dla ruchu samochodowego. A zastałam dosyć brudną, szarą aleję z gwiazdami wykutymi w chodniku, który miejscami pękał! I do tego nie do końca czułam się tam bezpiecznie, gdyż po alei kręciło się sporo nieciekawych osób. Przy Chinese Theatre, czyli bardziej turystycznej części alei już tak niebezpiecznie nie jest, ale znów jest dosyć turystycznie i tłoczno.

Warner Bros Studio Filmowe

Atrakcje w Los Angeles to przede wszystkim studia filmowe. Jest ich kilka i wejściówki do nich do tanich nie należą, ale warto! Ja zdecydowałam się na wizytę w Warner Bros i był to strzał w dziesiątkę. Mimo iż, od tej wizyty minęło już kilka miesięcy to nadal pamiętam mój zachwyt w czasie zwiedzania studia.

Przede wszystkim studio zwiedza się z przewodnikiem i wejściówki na konkretną godzinę należy zarezerwować wcześniej online. Na miejscu znajduje się też parking (który oczywiście jest dodatkowo płatny). Do wyboru jest kilka wycieczek. Taka podstawowa obejmuje zwiedzanie miejsc związanych z najsłynniejszymi serialami WB, czyli Przyjaciele czy TeoriaWielkiegoPodrywu. W trakcie tej wycieczki można zobaczyć fontannę z Przyjaciół i mieszkania bohaterów wielu seriali. Ja zdecydowałam się na wycieczkę skupiającą się na filmach starszych jak np Casablanca.

Bez względu na temat wycieczki, studio zwiedza się z przewodnikiem jeżdżąc samochodem. Przewodnik dzieli się wieloma bardzo, ale to bardzo ciekawymi historiami i opowiada jakie sztuczki są stosowane w filmach i serialach. Bardzo ciekawe doświadczenie i mimo wysokiej ceny bardzo polecam!

Studio Warner Bros

Studio Warner Bros

Universal Studio Filmowe

Polecam też wizytę w studiach Universal chociaż ta wizyta jest zupełnie inna od pozostałych studiów w Hollywood. Nie zwiedza się tutaj bowiem jedynie studia filmowego, ale cały park rozrywki. I nie jest to wizyta tylko dla dzieci. Ja nie lubię parków rozrywki a w Universal bawiłam się świetnie!

Bilet do Universal kupuje się na cały dzień i obejmuje on wstęp na wszystkie atrakcje. Na miejscu nie trzeba już nic płacić (jedynie parking i jedzenie). Najlepiej jest wybrać się tam już zaraz po otwarciu i spędzić cały dzień. Ja wizytę w Universal zaczęłam od wycieczki po studiu filmowym, która trwa godzinę. Byłam pod wielkim wrażeniem. Najbardziej utkwił mi w pamięci motel i dom z Psychozy Hitchocka!

Następnie spędziłam cały dzień na różnych karuzelach. Ale nie na takich zwykłych karuzelach ale prawdziwych przejażdżkach w stylu 3D. Było to dla mnie pierwsze takie doświadczenie i byłam nim bardzo pozytywnie zaskoczona. Spędziłam w Universal cały dzień i naprawdę byłam gotowa wrócić tam kolejnego dnia 😉

Studio Universal

Farmer’s Market

Na kolację i wieczorny spacer wybierz się do Farmer’s Market. Tutaj pod jednym dachem znajdują małe stanowiska z jedzeniem. Do wyboru są kuchnia z całego świata – od azjatyckiej po włoską i francuską. A wszystkie dania przygotowane ze składników pochodzących prosto od rolników. Jest pysznie, tanio i wyjątkowo!

Farmers Market Los Angeles

Downtown

Wspomniane już drapacze chmur zobaczyć można w downtown, czyli centrum biznesowym miasta. Znajdują się tam biurowce głównie banków i międzynarodowych firm. Downtown odwiedziłam niedzielnym popołudniem, kiedy to wszystkie biurowce były zamknięte, więc downtown bardziej przypominało miasto duchów aniżeli centrum życia biznesowego.

Znaleźć też tam można kilka muzeów.

Park Griffith i Obserwatorium Astronomiczne

Po widoki na całe Los Angeles najprościej jest wybrać się do Parku Griffith. Stamtąd też rozpościerają się panoramiczne widoki na całe miasto. Mały spolier przed kolejnym punktem – z Griffith widać też znak Hollywood!

W Parku Griffith znajduje się Obserwatorium Astronomiczne, które zwiedzać można za darmo (dodatkowo płatne jest planetarium). Obserwatorium jest najwyższym punktem w parku i tam też polecam wybrać się na podziwianie widoków.

Do samego obserwatorium można podjechać samochodem (parking znajduje się tuż obok). Można też pojazd zaparkować przy wjeździe do parku i wybrać się na mały spacer.

Koniecznie do Griffith wybierz się na zachód słońca. Jest to przeżycie nie do zapomnienia.

Los Angeles Park Griffith

Zachód słóńca Griffith Park

Znak Hollywood

A teraz już wspomniany znak Hollywood! Przed przyjazdem do Los Angeles postanowiłam sobie, że nie będę wybierać się na poszukiwanie znaku, bo i po co skoro to tylko znak. Ale już na miejscu naszła mnie ochota na poszukiwanie idealnego miejsca, z którego można zobaczyć znak. I bardzo dobrze, bo przy okazji odkryłam kilka ciekawych miejsc w LA.

Park Griffith

Najbadziej oczywiste miejsce, czyli Obserwatorium Astronomiczne w Griffith Park. Stąd też dobrze widać znak, ale cieżko o fajne zdjęcie. W Parku Griffith znajdują się szlaki piesze prowadzące co znaku.

Park Griffith Hollywood

Park Lake Hollywood

Jeżeli masz mało czasu, a chcesz zobaczyć znak z bliska to postaw na Park Lake Hollywood. Znak widać naprawdę super i znajdują się tam świetne miejsca na zdjęcia.

Park Lake Hollywood Los Angeles

Hollywood Reservoir

Z Hollywood Reservoir też widać znak ale z dosyć daleka. Fajnie jest się tam wybrać, bowiem droga prowadzi przez osiedla mieszkalne i można zobaczyć jak żyją piękni i bogaci w LA 😉

Hollywood Reservoir Los Angeles

Park Runyon Canyon

Na sam koniec moja mała perełka Los Angeles – park Runyon Canyon. Znak Hollywood widać, chociaż z bardzo daleka. Sam park jest jednak cudowny. Jest to takie miejsca dla lokalsów. Podziwiać można z parku widok na całe miasto. I naprawdę nie ma tam turystów, więc jest cicho i spokojnie. Świetne miejsce na spacer lub piknik. Naprawdę polecam i uważam, że Park Runyon Canyon jest to cudowna atrakcja w Los Angeles.

Park Ranyon Canyon Los Angeles

 

Co zobaczyć w San Francisco

 

Zachód słońca

Ciekawe fakty

🌍 PołożenieStany Zjednoczone, Kalifornia
🧑‍🤝‍🧑 Ludność3.821000
💬 Język urzędowyangielski
🌤 Klimatśródziemnomorski
💰 Walutadolar amerykański (USD)
⏰ Strefa czasowaUTC -8
🗽 AtrakcjeSanta Monica, plaża Venice, Park Griffith, Beverly Hills, Hollywood, Rodeo Drive, Studio Warner Bross, Studio Universal

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.Wymagane pola są oznaczone *