Zagrzeb to ponad 800-tysięczna stolica Chorwacji położona w centralnej kontynentalnej części kraju. Miasto leży nad rzeką Sawą u podnóża pasma górskiego Medvednica. Jest to największe miasto Chorwacji, ale znacznie rzadziej odwiedzane niż wybrzeże kraju. A szkoda, bo Zagrzeb to naprawdę urocze i ciekawe miasto.
Chorwację zwiedzaliśmy samochodem. I tak jak w przypadku większości wycieczek samochodowych po Chorwacji nasz plan obejmował głównie wybrzeże. Zagrzeb był jedynie przystankiem w długiej trasie. Podróżowaliśmy bowiem z Belgradu do Jezior Plitwickich a że Zagrzeb był po drodze to wjechaliśmy do miasta na kilka godzin. Trasa z Belgradu do Chorwacji do łatwych nie należała. W tym samym dniu chyba cała Serbia postanowiła wybrać się nad Adriatyk, więc kolejki na granicy były ogromne. Infrastruktura na przejściu granicznym Batrovci-Bajakovo jest po prostu straszna. Odcinek 3 km pokonaliśmy w 4 godziny! Byliśmy niezwykle zmęczeni i już mieliśmy zrezygnować z Zagrzebia i udać się prosto do Plitwic na odpoczynek. Zdecydowaliśmy jednak zatrzymać się w Zagrzebiu na obiad. Miasto jednak tak bardzo nam się spodobało, że mimo zmęczenia zdecydowaliśmy się zostać tam na dłużej.
Muszę przyznać, że Zagrzeb w okresie letnim, a w szczególności w wakacyjny weekend to bardzo dobry pomysł. W wakacyjne weekendy bowiem stolica pustoszeje. Chorwaci wyjeżdżają na wybrzeże zostawiając Zagrzeb zuełnie pusty. Być może właśnie dlatego miasto tak bardzo mi się spodobało. Było bardzo spokojnie, sielsko, kolorowo i zwyczajnie ładnie.
Polecam zatem Zagrzeb na właśnie taki przystanek w czasie objazdówki po Chorwacji. Albo też jako weekendowy wyjazd. W Zagrzebiu przecież znajduje się międzynarodowe lotnisko. I latają tam samoloty z Polski.
Kilka słów o Zagrzebiu
Zagrzeb leży w otoczeniu pasma górskiego Medvednica na wysokości 122 metrów. Miasto zamieszkuje ponad 800 tysięcy osób, a cała aglomeracja liczy ponad 1.2 m mieszkańców.
Historia Zagrzebia sięga czasów rzymskich, a pierwsza osada Rzymian nosiła nazwę Andautonia. Obecna nazwa stolicy znajduje się w użyciu najprawdopodobniej od 1094 roku. Wtedy też miasto podzielone było na dwie części: mniejsza część, Kaptol, zamieszkana przez duchownych i większa część, Gradec, zamieszkana przez kupców i handlarzy. Obie części połączone zostały dopiero w 1851 roku przez bana Josip Jelačić, na którego cześć nazwano główny plac w Zagrzebiu.
W latach 1941 – 1945 Zagrzeb został stolicą Niezależnego Państwa Chorwackiego, a od 1991 roku stolicą niepodległej Chorwacji.
Od czasów zakończenia II Wojny Światowej Zagrzeb w szybkim tempie zaczął się rozwijać. Szybko zaczęło powstawać wiele nowych osiedli mieszkalnych, liczba mieszkańców wzrastała z każdym rokiem. Dziś głównymi gałęziami gospodarki są przemysł urządzeń elektrycznych, przemysł chemiczny i farmaceutyczny. Prawie 40% przedsiębiorstw w Chorwacji znajduje się właśnie w Zagrzebiu. W mieście rozwinięta jest także turystyka. Oczywiście w Zagrzebiu nie ma aż takiego napływu turystów jak nad Adriatykiem, ale stolicę odwiedza rocznie ok milion turystów. Są to głównie turyści z Niemiec, Włoch ale także coraz częściej z krajów azjatyckich.
Gdzie leży Zagrzeb
Zagrzeb położony jest w północnej Chorwacji, w samym centrum kontynentalnej części kraju. Miasto leży na północnym brzegu Sawy, u podnóża Medvednicy. Rijeka nad Adriatykiem leży 160 km na zachód. Zadar leży 290 km na południowy zachód, a Dubrownik 600 km na południowy zachód. Od Jezior Plitwickich stolicę dzieli 130 km.
Zagrzeb atrakcje: co zobaczyć w Zagrzebiu w jeden dzień
Poniższe miejsca w Zagrzebiu zwiedziłam w jedno popołudnie. Wszędzie doszliśmy na pieszo. Historyczne centrum Zagrzebia nie jest wielkich rozmiarów i wszędzie naprawdę można dojść na pieszo. Samochód zaparkowaliśmy na obrzeżach Starego Miasta i na zwiedzanie wyruszyliśmy na pieszo.
Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od symbolu miasta i zdecydowanie największej atrakcji, czyli Katedry Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Jest to rzymskokatolicka katedra będąca drugim co do wysokości budynkiem w całym kraju. Pierwszy kościół romański istniał w tym miejscu już w XI wieku, a katedrę wzniesiono w 1217 roku w stylu gotyckim. Kilkadziesiąt lat później katedra uległa znacznym zniszczeniom w czasie najazdu mongolskiego.
W 1880 roku w czasie trzęsienia ziemi katedra została zrównana z ziemią. Zniszczenia były na tyle duże, że budynku nie udało się naprawić. Pod kierownictwem architekta Hermann Bollé katedrę wzniesiono praktycznie od nowa w stylu neogotyckim.
Jest to tak ważna świątynia dla Chorwatów, że widnieje nawet na odwrocie banknotu o wartości 1000 kun.
Niestety kolejne ogromne trzęsienie ziemi z 2020 roku dokonało ogromnych zniszczeń w katedrze. Budynek do dnia dzisiejszego jest rekonstruowany i bardziej przypomina plac budowy aniżeli świątynię.
Plac bana Josipa Jelačicia
Z katedry przeszliśmy na plac bana Josipa Jelačicia, który jest głównym placem w Zagrzebiu. Plac charakteryzują wielopiętrowe secesyjne i modernistyczne kamieniczki. Nie da się również na placu nie zauważyć non stop kursujących pojazdów tramwajowych. Na placu znajduje się bowiem jeden z największych węzłów zagrzebskiej sieci tramwajowej.
W samym centrum placu znajduje się pomnik bana Josipa Jelačicia. Jest to niezwykle ważna postać w historii Zagrzenia. Z jego inicjatywy doszło do połączenia dwóch historycznych części miasta: Gradec i Kaptol w jedno miasto Zagrzeb.
Tunel Grič
Po przejściu placu skręciliśmy w ulicę Radićeva, gdzie znajduje się wejście do tunelu Grič.
Jest to tunel o długości 350 metrów i szerokości 3.5 metra wybudowany w czasie II Wojny Światowej jako schron. W latach 90-tych używany był znów jako schron i miejsce przechadzek w czasie chorwackiej wojny o niepodległość.
Od 2016 roku tunel służy jako atrakcja turystyczna. Odbywają się w nim nawet imprezy artystyczne, a miasto nawet planuje otworzenie w nim muzeum.
Gradec (Gornji Grad)
Po przejściu tunelu wyszliśmy na ulicę Mesnička. Znaleźliśmy się w zachodniej części dzielnicy Gradec, czyli Starego Miasta.
Ta część Starego Miasta jest dzielnicą bardziej mieszkalną. Spacerowaliśmy uliczkami i podziwialiśmy zabytkowe kamienice, które mają po kilkaset lat. Było to niezwykle spokojny dzień, więc mogliśmy w ciszy chłonąć tę magiczną atmosferę Zagrzebia.
Gradec wraz z Kapitolem są najstarszymi częściami miasta. Gradec zamieszkiwany był już w XIII wieku. W tym okresie mieszkańcy w obawie przed najazdami Mongołów wybudowali mury miasta. Do miasta prowadziły 4 bramy. Do dziś zachowała się jedynie jedna z niach: Brama Kamienna.
Gradec jest przepiękną dzielnicą Zagrzebia z licznymi zabytkami o których piszę więcej poniżej.
Kościół Świętego Marka
Budynkiem, który zrobił na mnie największe wrażenie w Zagrzebiu jest kościół Świętego Marka właśnie na Gornji Grad. Jeżeli w Zagrzebiu masz czas na zobaczenie tylko jednego miejsca to koniecznie wybierz się pod kościół Świętego Marka.
Kościół najprawdopodobniej pochodzi z XIII wieku i wybudowano go w stylu romańskim a potem przebudowano w stylu gotyckim.
Charakterystycznym elementem kościoła jest dach ułożony z czerwonych, białych i niebieskich dachówek. Na południowej stronie dachu ułożono dwa herby: po stronie wschodniej Zagrzebia, zaś po zachodniej Trójjedynego Królestwa Chorwacji, Slawonii i Dalmacji. Ten charakterystyczny dach widać już z oddali spacerując po Starym Mieście.
Wnętrze kościoła jest typowo gotyckie, ale niestety nie udało mi się go zobaczyć. Obok kościoła znajdują się budynki rządowe i cały teren zamknięty jest dla przechodniów. Kościół mogłam podziwiać zatem jedynie od zewnątrz.
Kamienna Brama
O Kamiennej Bramie wspominałam już wcześniej. Jest to jedyna brama, która zachowała się z oryginalnych murów miasta z XIII wieku. Jest to jeden z najstarszych zabytków w Zagrzebiu.
Obecnie w przejściu bramy znajduje się mała kapliczka z obrazem Matki Bożej z Kamiennej Bramy. Na obrazie widnieje Matka Boża z berłem oraz małym Jezuskiem trzymającym jabłko królewskie. Znajdują się tam ławki z klęcznikiem a mieszkańcy przychodzą tam modlić się i palić świeczki w swoich intencjach.
Chorwackie Muzeum Sztuki Naiwnej
W tej okolicy znajduje sie także najstarsze na świecie Chorwackie Muzeum Sztuki Naiwnej. Muzeum skupia ponad 2000 dzieł sztuki twórców chorwackiej sztuki naiwnej. Znajdziemy tam obrazy, rysunki, rzeźby powstałe od lat 30-tych XX wieku. Z pewnością jest to prawdziwa gratka dla miłośników sztuki.
Muzeum Zerwanych Związków
Na tej samej ulicy co Muzeum Chorwackiej Sztuki Naiwnej znajduje się niezwykle oryginalne Muzeum Zerwanych Związków. Oryginalne bo jest to jedyne tego rodzaju muzeum na świecie.
Muzeum założone zostało przez producentkę filmową Olinkę Višticę i projektanta wnętrz Dražena Grubišicia. Para po kilku latach związku rozstała się. Nie wiedzieli jednak co zrobić z rzeczami, które podarowali sobie nawzajem w trakcie trwania związku. Zorganizowali więc wystawę, która dała początek Muzeum Zerwanych Związków. W muzeum znajdziemy pamiątki po zerwanych związkach: pierścionki zaręczynowe, zdjęcia, listy, prezenty… Wszystkie rzeczy ofiarowane zostały przez byłych kochanków.
Co ciekawe, Muzeum Zerwanych Związków jest jednym z najczęściej odwiedzanych muzeów w Zagrzebiu i jest to jedna z największych atrakcji turystycznych w mieście!
Wieża Lotrščak
Kilkanaście metrów od Muzeum Zerwanych Związków znajduje się wieża Lotrščak. Budowla pochodzi z XIII wieku i była częścią murów Gradca. Obok Kamiennej Bramy jest to jeden z najstarszych zabytków w mieście.
Obecnie znajduje się na niej taras widokowy.
Promenada Strossmayer
Za Lotrščak rozpoczyna się malownicza promenada Strossmayer. Na promenadzie znajduje się kilka punktów widokowych, z których podziwiać można panoramę zagrzebską. Jest to niezwykle spokojne miejsce z cudownymi widokami wprost idealne na spacer. Promenadą można dojść do placu bana Josipa Jelačicia – co naprawdę bardzo polecam. Można też skorzystać z usług zagrebačka uspinjača, czyli funikularu, który łączy Gradec z dolną częścią miasta.
Czy warto jechać do Zagrzebia?
Zdecydowanie tak. Uważam, że Zagrzeb jest świetnym miastem na jednodniowy postój w trakcie zwiedzania Chorwacji lub Bałkanów. Stare Miasto Zagrzebia jest przepiękne i idealne na krótki spacer. Do tego kuchnia chorwacka a tamtejszych restauracjach nie ma sobie równych. Ja jestem bardzo zadowolona z mojego pobytu w Zagrzebiu. Mimo iż był to krótki pobyt to wiem, że chciałabym do Zagrzebia wrócić.