Rejs statkiem – porady, ciekawostki i ważne informacje
Miałam dużo wątpliwości i pytań zanim zdecydowałam się na rejs statkiem. Zazwyczaj wybieram bardziej aktywne formy spędzania wolnego czasu i obawiałam się, że zwyczajnie mogę się nudzić oraz, że będą to babcine wakacje podczas których jedyną formą rozrywki będzie leżakowanie na basenie i popijanie drinków. Do tego wszystkiego był to mój pierwszy rejs i nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedzi na podstawowe pytania. Nie wiedziałam co ze sobą zabrać, jaką walutę wziąć itp. Postanowiłam więc dokładnie opisać moje doświadczenia z pierwszego rejsu statkiem i podzielić się moimi wrażeniami.
Jak wybrać odpowiedni rejs statkiem wycieczkowym
Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego chcesz wybrać się na rejs. Zazwyczaj są dwie opcje. Pierwsza to zwiedzić jak najwięcej portów, a druga to odpocząć na statku bez żadnych aktywności rozrywkowo-turystycznych. Przy wyborze rejsu kierowała mną pierwsza opcja. Moim celem było zobaczenie jak największej ilości wysp karaibskich i wiedziałam, że rejs jest do tego najlepszym i chyba jedynym wyjściem. W sumie odwiedziłam 12 różnych wysp w przeciągu 2 tygodni. Jeżeli zdecydowałabym się na podróż na własną rękę, potrzebowałabym pewnie minimum miesiąca i zdecydowanie większych nakładów finansowych. Do tego musiałabym się zdecydować na wyspy oddalone stosunkowo niedaleko od siebie, aby w miarę szybko się przemieszczać. Decydując się na rejs statkiem, miałam okazję zobaczyć te wyspy, które chciałam i które były naprawdę bardzo oddalone od siebie.
Obecnie na rynku jest do wyboru cała masa różnych rejsów. Wierz mi, że naprawdę jest z czego wybierać, więc nie decyduj się na pierwszy lepszy rejs, a spędź trochę czasu na poszukiwaniach. Dopiero będąc juz na Karaibach, zobaczyłam ile jest statków wycieczkowych i jak wielka jest konkurencja. Nasuwa się zatem pytanie, jak wybrać odpowiedni rejs?
Tak jak wspomniałam, mnie interesowały jedynie porty w których cumowaliśmy. Miałam jedynie dwa kryteria. Pierwszym było odwiedzić jak największą ilość wysp, najlepiej bez żadnych dni tylko na morzu. Drugim kryterium było spędzić jak najwięcej czasu w danym porcie. Zależało mi, żeby statek cumował cały dzień w porcie, a nie tylko kilka godzin. Moim planem było wstawać codziennie z samego rana, zwiedzać wyspy i wracać na statek wieczorem. Nie zależało mi na statku luksusowym z niewiadomo jaką ilością rozrywek. Jeżeli i Ty masz takie wymagania, to szukaj rejsu, który codziennie zawija do innego portu co najmniej na 8 godzin. Zwróć uwagę dokładnie na godziny, w których statek cumuje i kiedy odpływa. Taka informacja jest zawarta w ofercie rejsu, a jeżeli nie możesz jej znaleźć to skontaktuj się z biurem podróży. Oczywiście ten czas może ulec zmianie, ale jeżeli nawet tak się stanie to będzie to nieznaczna zmiana.
Jeżeli jesteś w tej drugiej grupie i interesuje Cię jedynie wypoczynek na statku, to nie musisz przywiązywać aż tak dużej uwagi do portów i godzin cumowania. W takim wypadku lepiej zwróć uwagę na sam statek i co rejs ma do zaoferowania pod względem rozrywkowym. Jeżeli planujesz spędzić kilka dni na statku, to lepiej wcześniej się zorientować, jak wygląda statek i co ciekawego można tam robić. W takim wypadku lepiej wybrać większy statek i w miarę nowy. Dowiedz się, jakie restauracje znajdziesz na statku; które wliczone są w cenę rejsu a za które trzeba będzie dodatkowo płacić. Ponadto postaraj się dowiedzieć, jakie rozrywki planowane są każdego wieczoru, czy jest kino, scena teatralna, występy taneczne itp. Im więcej takich rozrywek ekipa zapewnia, tym lepiej.
Gdzie można kupić rejs statkiem, ile kosztuje i kiedy jechać
Najlepiej rejs statkiem zakupić w biurze podróży. Jest to chyba najłatwiejsza opcja przynajmniej w wypadku rejsów po Karaibach. Jeżeli kupisz rejs w biurze podróży, to wtedy będziesz mieć zapewniony cały pakiet, czyli rejs i loty. Możesz udać się bezpośrednio do biura lub zakupić rejs przez internet na stronie biura. Najbardziej znane wycieczkowce po Karaibach takie jak Princess, Celebrity lub Symphony of the Seas również oferują rejsy, ale są to same rejsy, a lot i dojazd na statek będziesz musiał sam zorganizować.
Ja swój rejs zakupiłam przez internet na stronie www.tui.com. Całość była zorganizowana przez Tui, a statek nazywał się Marella Eplorer. Ponieważ obecnie mieszkam w Londynie, więc była to dla mnie opcja idealna. Miałam bezpośredni lot na Barbados z lotniska w Londynie, więc nie musiałam nigdzie się przesiadać. Przy wylocie z Polski, z pewnością będziesz musiał wybrać opcję z przesiadką ponieważ nie ma bezpośrednich lotów na Karaiby.
Cena rejsu uzależniona jest od biura podróży, pory roku i długości rejsu. Dla mnie największym zaskoczeniem była różnica w cenie za rejsy tygodniowe i 2-tygodniowe, a raczej jej brak. Początkowo planowałam jechać tylko na tydzień. Okazało się jednak, że ceny rejsów tygodniowych są niemal identyczne, co rejsów 2-tygodniowych! Nie było, więc sensu decydować się tylko na 7 dni i kupiliśmy rejs, któy trwał 14 dni. Podczas moich poszukiwań zauważyłam, że rejsy z większą ilością portów są droższe, niż te podczas których spędza się kilka dni na morzu. W moim przypadku, w czasie 14 dni spędziliśmy tylko jeden dzień na morzu, a w pozostałe dni cumowaliśmy w portach. Ze wszystkich opcji ten rejs właśnie był najdroższy.
W skład ceny, jaką płacisz za rejs wchodzi czywiście kajuta, wyżywienie i napoje. W większości wypadków będzie to zatem rejs all-inclusive. Większość restauracji będzie wliczona w cenę, tak samo kawa, herbata i podstawowe drinki. Za dodatkową opłatą możesz także wykupić pakiet premium, w którym wszystkie drinki w barach będą dostępne bez żadnej dodatkowej opłaty. W przeciwnym razie za drinki typu mojito czy whisky, będziesz musiał dodatkowo dopłacić.
Pamiętaj także, że w wyjściową cenę rejsu wchodzi kajuta wewnętrzna. Jest to kajuta bez żadnego okna.Każdy statek dysponuje różnymi typami kajut. Za dodatkową opłatą możesz zarezerowować kajutę wewnętrzną z oknem. Jest również możliwość kupna kajuty z balkonem i kajuty premium, ale są one oczywiście droższe. Ja osobiście polecam kajutę z balkonem, bo nie ma nic piękniejszego niż poranna kawa na balkonie na środku morza.
Tak, jak wspomniałam ja swój rejs kupiłam w TUI. Miałam kajutę dwuosobową z balkonem, bez pakietu premium. Całość trwała 14 dni i odwiedziliśmy 12 różnych wysp. Statek cumował w portach cały dzień. Oto cały rozkład rejsu:
Dzień 1: Bridgetown, Barbados – 07:00 – 20:00 (na statku byliśmy ok 16:00)
Dzień 2: dzień na morzu
Dzień 3: Basseterre, St. Kitts – 08:00 – 18:00
Dzień 4: Philipsburg, St Maarten – 07:00 – 22:00
Dzień 5: St John’s, Antigua – 08:00 – 18:00
Dzień 6: Road Town, Brytyjskie Wyspy Dziewicze – 08:00 – 18:00
Dzień 7: Bequia, The Grenadines – 08:00 – 18:30
Dzień 8: Bridgetown, Barbados – 07:00 – 20:00
Dzień 9: St George’s, Grenada – 08:00 – 18:00
Dzień 10: Port-de-France, Martynika – 08:00 – 17:30
Dzień 11: Kingstown, St. Vincent – 08:00 – 17:30
Dzień 12: Pointe-A-Pitre, Gwadelupa – 08:00 – 17:30
Dzień 13: Roseau, Dominica – 08:00 – 17:30
Dzień 14: Castries, St Lucia – 08:00 – 18:00
Dzień 15: Bridgetown, Barbados 07:00 – 20:00 (lot był o 17:00 więc mieliśmy kilka godzin na zwiedzanie)
Za całość, czyli kajuta z balkonem, loty i transport zapłaciłam 1,900 funtów, czyli ok 9,000 PLN. Ten sam rejs z kajutą wewnętrzną kosztował ok 6,000 PLN, więc różnica całkiem spora.
Na Karaiby najlepiej wybrać się między listopadem i kwietniem. Ja byłam w drugiej połowie marca i pogoda była idealna.
Jak wygląda statek wycieczkowy
Statek wycieczkowy to zwyczajnie hotel na wodzie. Naprawdę nie różni się niczym od luksusowego hotelu. Dodatkowo jest idealnie dopasowany do osób z ograniczoną mobilnością, a także osób niewidomych. Na statku, na którym ja byłam było aż 14 pięter z windą. Pierwsze 3 poziomy zarezerwowane są dla pracowników statku, a od 4 piętra zaczynały się już kajuty pasażerskie.
Na statku znajduje się kilka restauracji, kino, sala teatralna, bar/dyskoteka, kasyno, biblioteka, strefa ciszy, spa z fryzjerem i kosmetyczką, recepcja, punkt fotograficzny, boisko do gry w kosza, mini golf i wiele więcej. Głównym miejscem na statku jest pokład z basenem, barami i łóżkami. Tam właśnie przebywa większość osób, które opalają się i rozkoszują drinkami.
Na statku jest kilka restauracji i zawsze można znaleźć coś do jedzenia, bez znaczenia jaka jest pora dnia. Niektóre restauracje są dodatkowo płatne i trzeba je zarezerwować wcześniej. Restauracje, które wliczone są w cenę rejsu nie wymagają rezerwacji.
Na statku istnieje także możliwość zrobienia zakupów. Znajduje się tam taka typowa lotniskowa strefa bezcłowa, gdzie możesz kupić kosmetyki, ubrania, słodycze, papierosy, biżuterię, alkohol. Znajdują się tam także produkty luksusowe. Było to dla mnie spore zaskoczenie, że ktoś może kupić na statku zegarek Taga Hauera za kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale widać i na takie rzeczy jest zapotrzebowanie.
Kajuty na statku wyglądają tak samo, jak pokój hotelowy. Możesz wybrać kajutę z łóżkiem podwójnym lub z dwoma pojedynczymi. W kajucie znajduje się telewizor, szafa, sejf , biurko, mini bar i mała kanapa/fotel. Jest także czajnik, więc można zaparzyć kawę lub herbatę. Oczywiście każda kajuta ma swoją łazienkę. Pokoje sprzątane są dwa razy dziennie.
Na statku można powiedzieć jest naprawdę wszustko. Największym problemem jest jednak internet, a raczej jego brak… Na statku nie ma darmowego wi-fi! Możesz wykupić pakiet godzinny/dzienny lub tygodniowy ale jest on dosyć drogi. Do tego wiele stron/aplikacji jest zablokowanych. Czasami jest też problem z zasięgiem.
Jak płacić na statku
Przed wejściem na statek dostaniesz kartę pasażera z Twoim nazwiskiem, która będzie zarazem kluczem do Twojej kajuty. Karta ta jest swojego rodzaju Twoim dowodem tożsamości podczas rejsu, a także kartą płatniczą. Karta ta będzie skanowana za każdym razem kiedy wychodzisz i wchodzisz na statek. Musisz ją mieć ze sobą cały czas. Dodatkowo używasz tej karty do płacenia na statku. Podczas rejestracji zostaniesz poproszony o kartę debetową lub kredytową. Karta zostanie zeskanowana i wszystkie Twoje zakupy podczas rejsu zostaną zliczone i ostatniego dnia karta zostanie obciążona wydaną kwotą. W ten sposób nie będziesz musiał za każdym razem brać ze sobą pieniędzy lub karty kredytowej. Wystarczy, że okażesz swoją kartę pasażera i zakupy zostaną dodane do Twojego rachunku.
Jak zwiedzać wyspy
Jest kilka sposobów na zwiedzanie wysp. Najłatwiejszym sposobem jest zarezerwowanie wycieczki na statku. Tamtejsze biuro wycieczkowe posiada wiele ofert. Są propozycje dla osób starszych takie jak zwiedzanie miast, ogrodów itp. Możesz zdecydować się na bardziej aktywny wypoczynek np. snurkowanie lub kajaki. Zazwyczaj w ofercie są też wycieczki całodniowe podczas których zwiedzasz całą wyspę. Koszt takich wycieczek waha się od 200 PLN do nawet 400 PLN. Drugą opcją jest zwiedzanie wyspy na własną rękę. Niestety na transport publiczny na wyspach nie ma co liczyć. Na niektórch wyspach karaibskich kursuja autobusy miejscie, ale bez rozkładu, czyli jak przyjadą to będą. Jeżeli masz tylko kilka godzin do zagospodarowania, lepiej zrezygnować z takiej formy poruszania sie po wyspie, bo jest to zbyt ryzykowne. Samodzielne zwiedzanie wyspy jest możliwe jeżeli poruszasz się taksówkami. W porcie zawsze czeka tłum taksówkarzy, którzy oferują wycieczki objazdowe. Koszt takiej wycieczki to ok 350 PLN – 500 PLN. Jeżeli w Twojej grupie są 4 osoby, to oczywiście ten koszt rozkłada się na wszystkich. Pamiętaj, żeby ustalić cenę zanim wsiądziesz do pojazdu.
Jeżeli nie chcesz zwiedzać wyspy, a jedynie pojechać na ładną plażę, to w zależności od wyspy masz trzy wyjścia. Pierwsze to taksówka, gdzie koszt wyniesie ok 80 PLN. Na niektórych wyspach taksówka jest jedynym wyjściem, bo plaże znajdują się daleko od portu. Drugim wyjściem jest taksówka wodna, która jest dostępna na większości z wysp. Koszt jest znacznie mniejszy, ok. 20 PLN. Trzecia opcja jest niestety w większości wysp niedostępna (plaże oddalone są od portu) i jest to zwyczajnie spacer. Jeżeli plaża znajduje się niedaleko portu, to możesz zrezygnować z taksówek i wybrać się na spacer.
Jeżeli nie wiesz, jak poruszać się na danej wyspie, zawsze możesz poprosić o pomoc na statku. Pacownicy recepcji lub biura wycieczkowego doradzą Ci jaka opcja najlepiej sprawdzi się na danej wyspie.
Czy potrzebuję wizę
Mieszkańcy Polski wybierający się na rejs na morzu Karaibskim nie potrzebują wizy. Potrzebny będzie jedynie paszport.
Informacje dla palaczy!
Dobre wieści, dla wszystkich palaczy. Na statku można palić, ale tylko w wyznaczonych strefach. Palenie na balkonach jest zabronione a w kajutach są zainstalowane czujniki dymu. W sklepach można także zakupić wyroby tytoniowe.
Atmosfera na statku
Warto jeszcze wspomnieć, że atmosfera na statku jest naprawdę fantastyczna. Obsługa jest bardzo miła i uczynna. Pracownicy statku dbają, żeby pasażerowie czuli się bezpiecznie i komfortowo. Było to dla mnie zaskoczeniem, że aż tak zależy im na tym, żeby pasażerowie byli zadowoleni. Jednak konkurencja wśród statków wycieczkowych jest tak duża, że nie mogą sobie pozwolić na negatywne recenzje lub stratę klienta.
Statek wycieczkowy to dobry sposób na spędzenie wakacji, ale zanim zarezerwujesz rejs zastanów się co dokładnie chcesz robić na statku i jaki jest Twój cel podróży. Dopiero wtedy zacznij szukać dostępnych opcji. Powodzenia!
Poniżej znajdziesz krótką video relację ze statku.
4 komentarze