Włochy to zawsze dobry pomysł na wyjazd. Latem można wypocząć na jednej z wysp, zimą pośmigać na nartach, a jesienią wyskoczyć na weekendowy city-break. Jest to tak różnorodne państwo, że każdy znajdzie coś dla siebie. Od kibiców piłki nożnej, przez wielbicieli dobrej kuchni, fanatyków mody, aż do koneserów sztuki.
Każdy kto chociaż raz odwiedził Włochy przyzna, że jest to magiczne miejsce. Cała kultura włoska jest niezwykła, a włoskie wakacje nigdy nie zawodzą. Włoskie cappuccino z croissantem na śniadanie, cieniutka pizza, wino, zabawa do białego rana i radość z życia nie są bowiem stereotypami a faktycznym stylem życia Włochów. Fajnie jest wybrać się na Półwysep Apeniński po to właśnie, aby poczuć ten magiczny klimat. Może to być wypad weekendowy, dłuższe wakacje czy nawet kilka godzin przejazdem. Każde miejsce we Włoszech z pewnością skradnie Twoje serce.
Ja miałam okazję odwiedzić Włochy kilkakrotnie. Zazwyczaj były to tzw. city-breaks czyli wyjazdy weekendowe. W ten sposób zwiedziłam Włochy od Wenecji na północy aż do Sycylii na południu.
Wenecja
Miasto kanałów, czyli Wenecja, często uchodzi za najbardziej romantyczne miasto na świecie. Wenecja to miasto położone na licznych bagnistych wyspach na Morzu Adriatyckim. Między starymi zabytkowymi kamienicami przepływają większe i mniejsze kanały. Po mieście poruszać można się jedynie tzw. vaporetto, czyli tramwajami wodnymi lub gondolami. Ruch samochodowy możliwy jest jedynie na obrzeżach miasta. Punktem obowiązkowym w Wenecji jest zatem przejażdżka tradycyjną gondolą po wąskich kanałach lub chociażby tramwajem wodnym po największym kanale Grand Canal. W Wenecji koniecznie trzeba wybrać się na plac św. Marka i do Katedry św. Marka, który jest patronem Wenecji.
Wenecja jest cudownym miejscem, ale bardzo zatłoczonym. Władze miasta myślą nawet o wprowadzeniu limitu turystów, żeby chronić tamtejszą architekturę. Ja polecam wyjazd do Wenecji poza sezonem, kiedy w mieście jest mniej turystów i można w spokoju delektować się urokami miasta kanałów.
Como
W północnych Włoszech w rejonie Lombardia, który graniczy ze Szwajcarią, miałam okazję odwiedzić urocze miasteczko o nazwie Como. Miasto Como leży nad jeziorem o tej samej nazwie (jezioro znane jest również pod nazwą Lario). Jest to jedno z piękniejszych włoskich miast, w jakich byłam. Centrum miasta, port znajdują się nad brzegiem jeziora Como. Można tam zobaczyć Katedrę w Como, wczesnoromański kościół Sant’Abbondio czy Stary Ratusz. Z portu odpływają także promy do innych miast położonych nad jeziorem. Jeżeli spędzasz w mieście więcej czasu to możesz wybrać się na przejażdżkę takim promem – cudowne widoki gwarantowane! Wokół wybrzeża znajduje się także wiele restauracji i kawiarni serwujących specjały kuchni włoskiej. Poranna kawa lub obiad przy dobrej pogodzie z widokiem na jezioro to zawsze doskonały pomysł.
Ja miałam także okazję zobaczyć, jak wygląda Como z góry, a dokładnie z wysokości 500 metrów. A stało się tak za sprawą kolejki, która łączy Como z miastem Brunate. Możesz wybrać się na spacer do Brunate lub też pojechać kolejką góra-dół i z góry zobaczyć jak wygląda miasto i jezioro Como.
Mediolan
Mediolan to jedno z tych miejsc, które wzbudza skrajne emocje. Dla jednych to miasto idealne, spełnienie podróżniczych marzeń, a znów dla innych jedno z najbardziej przereklamowanych miejsc w Europie. Ja jestem w tej trzeciej grupie – pomiędzy. Do Mediolanu nie przywiódł mnie świat mody, ekskluzywne butiki czy drogie restauracje. Przywiodła mnie tam architektura i sztuka.
Moim głównym celem było zobaczenie oryginalnego dzieła Leonarda da Vinci „Ostatnia Wieczerza”, które znajduje się przy bazylice Santa Maria delle Grazie. Do sali z dziełem można wejść jedynie z przewodnikiem. Taką wizytę trzeba wcześniej zarezerwować i opłacić. Jest to niepowtarzalna wizyta, którą naprawdę polecam. W Mediolanie oczywiście odwiedziłam także monumentalną katedrę Duomo de Milano oraz zamek Sforzesco.
Mediolan sprawdzi się świetnie jako krótki wypad na weekend lub nawet wycieczka jednodniowa. Warto zaznaczyć, że jest tam zawsze bardzo dużo turystów i wszelkie bilety wstępu należy rezerwować online z wyprzedzeniem.
Bergamo
Moim największym zaskoczeniem w podróżach po Włoszech jest miasto Bergamo. Dla wielu Bergamo to jedynie lotnisko tanich linii lotniczych. Podróżnicy zazwyczaj prosto z portu lotniczego udają się do Mediolanu lub w inne części Włoch. Ja miałam okazję zostać w Bergamo na dłużej i poznać miasto bliżej. Była to świetna decyzja, bowiem miasto a w szczególności jego stara część są przepiękne.
Owa stara część – Citta Alta – znajduje się na wzgórzu, na które prowadzi kolejka zwana Funicolare di Bergamo Alta. Już z górnej stacji kolejki rozpościera się cudny widok na całe miasto i okolice. W Citta Alta zobaczyć można plac Piazza Vecchia z jednym z najstarszych pałaców w kraju – Palazzo della Ragione. Zobaczymy też Mury Obronne, Bramę Świętego Jakuba i Wieżę Miejską.
Florencja
Florencja to stolica regionu Toskania oraz była stolica Włoch (jedynie przez 6 lat). Znakiem rozpoznawczym miasta jest średniowieczny most kamienny na rzece Avro – Ponte Vecchio. Jest to zabytkowy most z charakterystycznymi łukami, który niegdyś był centrum życia społecznego. Na moście znajdowały się bowiem stragany kupieckie. Niewiele się zmieniło do dnia dzisiejszego, bowiem na Ponte Vecchio znajdziemy sklepy, ale głównie z biżuterią. Most pęka w szwach od świtu do zmierzchu – aż trudno zrobić tam dobre zdjęcie.
Poza mostem we Florencji warto jest także odwiedzić bazylikę Santa Maria del Fiore i wejść na szczyt wieży widokowej. Pałac Palazzo Vecchio oraz Bazylika San Lorenzo również są niezwykle ciekawymi miejscami. Ogrody Boboli są wprost idealne na spacer. Znajdują się one na małym wzniesieniu i rozpościera się z nich piękny widok na bazylikę Santa Maria.
Z pobytu we Florencji dobrze zapamiętałam tamtejszą kuchnię, która zasmakowała mi najbardziej ze wszystkich miejsc, które odwiedziłam w kraju. Świeże i ręcznie robione makarony, świeże warzywa, oliwki, pomidory miały niepowtarzalny smak. No i oczywiście wino, z którego Toskania słynie.
Piza
Najsłynniejsza wieża na świecie? OK może jedna z najsłynniejszych to Krzywa Wieża w Pizie! Cały czas pozostajemy w Toskanii i przenosimy się do małego miasteczka o nazwie Piza. Pizę odwiedziłam na krótko i to tylko za sprawą znajdującego się tam lotniska (z tego lotniska łatwo jest dostać się do Florencji). Udało mi się zobaczyć centrum miasta, które położone jest po obu stronach rzeki Avro oraz słynny plac Pole Cudów (Campo dei Miracoli). Słynny bo właśnie na nim znajduje się Torre Pendente, czyli Krzywa Wieża. Wieża jest zdecydowanie główną atrakcją Pizy, ale warto jest także zwrócić uwagę na znajdującą się tuż obok Katedrę oraz Baptyserium.
Jeżeli zostajesz w Pizie na dłużej to możesz zwiedzić inne kościoły i liczne muzea takie jak Museo Nazionale di San Matteo czy Museo delle Sinopie.
Bolonia
W regionie Emilia-Romania miałam okazję zobaczyć miasto o nazwie Bolonia. Jeżeli nazwa miasta przywiązuje skojarzenia z daniem spaghetti bolognese to są one jak najbardziej słuszne! Danie bowiem narodziło się w Bolonii. Włosi nawet często nazywają Bolonię La Grassa, czyli tłusta, ze względu na ciężką i tłustą kuchnię z której miasto słynie.
W Bolonii warto jest zajrzeć na główny plac Piazza Maggiore, na którym znajdują się sklepy, kawiarenki i restauracje. Koniecznie zatrzymaj się przy Bazylice św. Petroniusza, Katedrze Świętego Piotra, a także wieżach mieszkalnych. Te ostatnie są wizytówką miasta. Wzniesiono je w okresie średniowiecza i wbrew nazwie nie znajdowały się tam mieszkania. Niemożliwością było w nich mieszkać, bowiem pomieszczenia były bardzo małych rozmiarów. Wieże miały służyć jako schrony w wypadku najazdów. Trzymano w nich rodzinne skarbce, biżuterię i zapasy na wypadek oblężenia.
Zwiedzając miasto możesz także zdecydować się na zwiedzenie bazyliki Sanctuary of the Madonna di San Luca. Znajduje się ona poza centrum miasta, na niewielkim wzniesieniu. Jeżeli jesteś w Bolonii na dłużej to możesz urządzić sobie jednodniową wycieczkę i dojść do bazyliki na pieszo (prawie 4 kilometrowy spacer). A jeżeli masz tylko kilka godzin to z Piazza Maggiore odjeżdżają busy i tramwaje turystyczne, które dowiozą Cię pod same drzwi bazyliki.
Turyn
W regionie Piemont odwiedziłam miasto Turyn. Niestety była to krótka wizyta, ale miasto spodobało mi się na tyle, że zdecydowanie tam jeszcze wrócę. Turyn leży na przedgórzu Alp Zachodnich i spacerując uliczkami centrum gdzieniegdzie można zobaczyć wyłaniające się w oddali za budynkami szczyty górskie. Sam spacer w centrum lub nad brzegiem rzeki Pad pomiędzy zabytkowymi budynkami jest niezwykle ciekawy. Na głównym placu, Piaza Castello, znajdują się liczne muzea, kawiarnie, restauracje. Jednym z ciekawszych muzeów i zarazem najczęściej odwiedzanych jest Muzeum Egipskie z unikatowymi artefaktami starożytnymi.
Będąc w Turynie miałam jeszcze okazję odwiedzić Mole Antonelliana. Jest to zabytkowy budynek, w którym obecnie znajduje się Muzeum Kinematografii. Jest to bardzo oryginalne muzeum, które skupia się na początkach kinematografii a w szczególności na udziale Włoch w budowie przemysłu filmowego. W Mole Antonelliana znajduje się też wieża widokowa, ze szczytu której rozpościera się widok na Turyn.
Rzym
Wiele podróżników po raz pierwszy odkrywa kulturę Włoch w stolicy kraju, czyli Rzymie. Tak też było ze mną. Przyznam, że mój pierwszy raz w Rzymie nie do końca się udał. Prawdę mówiąc byłam zawiedziona miastem. Brudne ulice, obszarpane kamienice a zamiast zabytków zaledwie kilka kamieni. Całe szczęście wróciłam i zmieniłam swoje zdanie o Rzymie. Odwiedziłam dokładnie te same miejsca, żeby wyrobić sobie drugą opinię. Koloseum, Zamek Świętego Anioła, Panteon, Forum Romanum zobaczyłam w zupełnie innym świetle. Zupełnie przestały mi przeszkadzać brudne ulice, hałas, tłumy. Nawet spacery nad dosyć brudnym Tybrem zaczęły mi się podobać.
Rzym ma swój specyficzny klimat. Być może nie przypadnie on wszystkim do gustu, ale jest to jedno z tych miast, które trzeba zobaczyć.
Watykan
Przy okazji wypadu do Rzymu koniecznie trzeba wpaść też do najmniejszego państwa świata, czyli Watykanu. Watykan to w zasadzie państwo-miasto, enklawa na terytorium Włoch, gdzie rezyduje papież. Wiele osób przyjeżdża do Watykanu po to tylko, aby zobaczyć głowę kościoła. A jest to możliwe w każdą niedzielę o godzinie 12 podczas błogosławieństwa Anioł Pański.
W Watykanie oczywiście koniecznie trzeba wybrać się na plac św. Piotra (który zajmuje większość tego malutkiego państwa) i wejść do bazyliki św. Piotra z największą w Europie kopułą. Tam też znajduje się m.in. grób papieża Jana Pawła II. Do bazyliki zawsze prowadzi długa kolejka. Średnio na wejście trzeba czekać 2-3 godziny. Poza bazyliką polecam wizytę w Muzeach Watykańskich. Tam też znajduje się kaplica, w której Michał Anioł namalował swój najważniejszy fresk „Sąd Ostateczny”.
Katania i Etna
Włochy to też liczne wyspy, a największą z nich jest Sycylia. Jest to nie tylko największa wyspa we Włoszech, ale i na Morzu Śródziemnym. Na Sycylii spędzić można nawet kilka tygodni i nie znudzić się miejscem. Jeżeli jesteś na południu Włoch tylko kilka dni lub jedynie na weekend i zmuszony jesteś wybrać tylko kilka miejsc to polecam Katanię. Katania sama w sobie nie jest zbyt ciekawym miastem, ale ma jedną wielką zaletę. Miasto leży bowiem u stóp czynnego wulkanu Etna. Liczne wybuchy Etny wyrządziły spustoszenia w mieście, dlatego Katania na pierwszy rzut oka wydaje się brudnym i biednym miastem. Ja w Katanii zostałam tylko na kilka godzin i od razu udałam się pod sam wulkan Etna. Własnym wypożyczonym samochodem lub autobusem można dojechać do pierwszego poziomu, na którym znajduje się krater. Na kolejne poziomy dostać się można kolejką a na najwyższy poziom jedynie z przewodnikiem.
W czasie zimy Etnę pokrywa śnieg i udostępniane zostają nawet wyciągi narciarskie! Etna mimo, iż jest czynnym wulkanem to jest tam bezpiecznie i nie trzeba obaiwać się o niespodziewany wybuch 🙂
Taormina
Na Sycylii odwiedziłam także przeurocze miasteczko o nazwie Taromina. Niestety akurat tego dnia padało, więc nie udało mi się w pełni dostrzec uroków miasta, ale spodobało mi się tam na tyle, że planuję powrót. Taormina leży na stromych zboczach okolicznych gór tuż nad samym Morzem Śródziemnym. Centrum miasta to labirynt wąskich uliczek z zabytkowymi kamienicami, restauracjami i kawiarniami. Idealne miejsce na romantyczny wyjazd we dwoje! Mimo deszczu odwiedziłam starożytny teatr grecki, z którego podobno przy dobrej pogodzie widać Etnę – mnie niestety nie dane było ujrzeć szczyt.
3 komentarze